Praca tymczasowa to swego rodzaju alternatywa dla „normalnej” i zwykłej pracy. Nie jest ona może najlepszą opcją z możliwych, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi to, co się ma. A w dzisiejszych czasach łatwiej o znalezienie pracy tymczasowej niżeli doczekanie się umowy na pełen etat. Pracownicy tymczasowi wbrew pozorom zyskują całkiem sporo uprawnień. Mogą też zdobywać doświadczenie w renomowanych firmach i większych zakładach, by później wpisać je sobie do CV i tym samym podwyższyć szansę na znalezienie lepszej posady.
Zanim jednak ktokolwiek zdecyduje się na tę formę pracy, powinien dowiedzieć się, jakie są jej ogólne zasady. Pracownik tymczasowy też ma sporo przywilejów, jednakże jeżeli sam nie będzie ich znać, istnieje ryzyko, że pracodawca naumyślnie nie będzie go o nich informować. Pierwszym z nich jest możliwość wzięcia urlopu wypoczynkowego. Mimo iż pracownicy tymczasowi często zatrudniani są na okres krótszy niż rok, wciąż przysługuje im konkretna ilość urlopu. Ogólnie rzecz biorąc są to dwadzieścia cztery dni na każdy przepracowany rok. Bardzo łatwo można samemu sobie wyliczyć długość urlopu, by potem wypełnić wniosek urlopowy i udać się z nim od razu do pracodawcy.
Praca tymczasowa powinna być szanowana tak samo jak każda inna praca. Wykonujące ją osoby nie mogą więc dać się dyskryminować. Muszą czuć, że należą do zespołu i są jego prawowitymi członkami. Wszyscy pracownicy powinni być traktowani dokładnie tak samo i to niezależnie od tego, w ramach jakiej umowy zostali zatrudnieni czy jak długo działają już w konkretnej firmie. Jakieś przykłady? Jeżeli pracodawca postanowił zorganizować w swojej firmie dodatkowe szkolenie, wszyscy pracownicy powinni móc wziąć w nim udział. Pracownikom tymczasowym na pewno też się ono przyda. Nikogo nie wolno dyskryminować.